Najprostsze domowe żelki z owoców jakie można zrobić 🙂 Przepis sam w sobie jest banalnie prosty jednak wymaga czasu, przekonajcie się i koniecznie zamieńcie sklepowe żelki właśnie na te! 🙂 Polecam kupić matę silikonową do pieczenia – czas przygotowania żelków można skrócić dzięki temu i ja osobiście uważam, że wychodzą bardziej „mięsiste” 🙂
Ten przepis świetnie się sprawdzi do tzw.czyszczenia lodówki z owoców których jest już najwyższy czas na konsumpcje.
Żelki super smakują w mix;ie np.słodkich i kwaśnych owoców np.czarna porzeczka, malina, truskawka bądź gruszka-jabłko.
Przy smaku gruszka-jabłko-banan – nie polecam żadnego dodatku słodkiego syropu, same w sobie te owoce są bardzo słodkie.
Składniki
- 2 szklanki owoców (mogą być mrożone np.mix, czarna porzeczka, malina, truskawka)
- 2-3 łyżki syropu daktylowego bądź ok. 5szt suszonych daktyli
- 1 łyżeczka nasion chia (opcjonalnie, można pominąć – jeżeli używasz polecam ekologiczne, często te nie ekologiczne posiadają specyficzny zapach)
Sposób przygotowania
- Do garnka wrzucamy obrane/ mrożone owoce i doprowadzamy do delikatnego gotowania. Można delikatnie podlać wodą. Dodajemy syrop daktylowy i mieszamy. Sprawdzamy smak i dodajemy więcej jeżeli używamy, że żelki są kwaskowate. Poziom słodkości zależy od indywidualnych preferencji. Na typ etapie należy doprawić smak aby był idealny 🙂
- Jeżeli używamy suszonych daktyli to zalewamy je gorącą wodą i pozostawiamy na 10-15min. Sprawdzamy czy mają pestkę i oczywiście ją wyrzucamy 🙂
- Następnie do blendera o wysokiej mocy wrzucamy całą zawartość garnka, jeżeli używamy namoczonych daktyli to wrzucamy je oraz nasiona chia. Blendujemy na wysokich obrotach do uzyskania gładkiej masy.
- Piekarnik nagrzewamy do 100C, będziemy robić tzw.suszenie 🙂
- Na matę silikonową (najlepsze rozwiązanie) bądź papier do pieczenia wylewamy masę i rozlewamy ją równo na ok.1-2 cm wysokości. Pieczemy a bardziej suszymy ok.2-3h (jeżeli używamy matę, jeżeli papier to czas suszenia może wynieść nawet 4h). Żelki muszą być wysuszone. Z papieru do pieczenia ściągamy bardzo delikatnie najlepiej po bokach najpierw a potem reszta- tak aby go odkleić bez rozerwania papieru i przyklejenia się masy do niego. Zdecydowanie prościej jest z matą silikonową 🙂
- Wysuszone żelki kroimy nożem do pizzy (najlepiej). Może je pokroić w szerokie paski i zrolować bądź też w cieniutkie paseczki i zajadać jak długie żelki. Jak kto lubi – każdy kształt będzie super 🙂 Przechowujemy w szklanym słoiku max.7dni.
Dodaj komentarz