Chrupiące pieczone bezglutenowe faworki

Pysznie chrupiące, świeżutkie, delikatne i pachnące wanilią… Ah palce lizać! Jestem totalną fanką pączków i faworków jednakże z powodu kaloryczności tych produktów nie pozwalam sobie na nie zbyt często 🙂 Te faworki skradły moje serce! Są po prostu przepyszne! Koniecznie wybierzcie te niż smażone na oleju!

Smakują przepysznie w ten sam dzień (i w domu roznosi się cudowny zapach). I jeżeli jakimś cudem pozostanie na drugi dzień to są również smakowite! 🙂

Składniki (ok.16-18 szt.)

  • 2 spore łyżki naturalnego jogurtu (bez laktozy albo kokosowego)
  • 2 łyżeczki łusek babki jajowatej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • 2-3 łyżeczki cukru waniliowego (najlepiej trzcinowego)
  • 80 g mąki bezglutenowej uniwersalnej (ja użyłam firmy Schar)
  • 20 g masła bez laktozy (albo wegańskiego) w temp.pokojowej
  • cukier puder (trzcinowy albo ksylitol) do posypania

Sposób przygotowania

  1. Jogurt mieszamy z łuskami babki i odstawiamy na ok.30-40min.
  2. Po tym czasie mieszamy wszystkie składniki razem do uzyskania zbitej kulki – coś na zasadzie ciasta na pizze.
  3. Piekarnik nagrzewamy 180C (termoobieg). Środkowa półka.
  4. Dzielimy ciasto na pół. Jedną część ugniatamy i kładziemy na papierze do pieczenia. Na to przykładamy kolejny arkusz papieru do pieczenia i rozwałkowujemy ciasto. Im cieńsze tym faworki będą bardziej chrupkie. Należy uważać bo cieniutki ciasto może się lekko „rwać” ale nie ma co się przejmować bo faworki zwykle są różnie pokręcone. Kroimy na średnie paski (wielkość i szerokość) na środku nożem robimy pasek i jeden boczek przekładamy przez środek przez co uzyskujemy zawiniętego faworka. 🙂 Jeżeli za mocno się porwie ciasto to należy wrzucić do miski i znów lekko zagnieść i rozwałkować przy pomocy dwóch arkuszy do pieczenia. Z drugą częścią ciasta postąpić tak samo.
  5. Delikatnie układamy na papierze do pieczenia.
  6. Pieczemy ok.10 min na lekko karmelowy kolor.
  7. Posypujemy domowym cukrem pudrem – cukier trzcinowy albo ksylitol mielimy w młynku do kawy albo Thermomix do uzyskania pyłku 🙂
  8. Przechowujemy w szczelnym pojemniku w temp.pokojowej.

Cześć, Jestem Kasia

Pasjonatka zdrowego odżywiania, podróży i holistycznego podejścia do życia. Mama najpiękniejszego kwiatuszka.
Certyfikowany specjalista ds. dietetyki (SGGW). Nie jem mięsa. Nie zamierzam Ciebie przekonywać do rezygnacji z ulubionych potraw ale pomogę Ci odkryć „zdrową kreatywność” w kuchni. Jak jeść BEZ TABU żeby być zdrowym.
Tagi:
Udostępnij:

Social Media

Potrzebujesz więcej przepisów?

Prawie 10k subskrybentów

Możesz zrezygnować kiedy chcesz.

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *