Wegański chlebek bananowy. Bez glutenu i bez cukru (v,gf,lf)

Najlepszy a zarazem mega banalny chlebek bananowy jaki udało mi się upiec 🙂 Nie pożałujecie 🙂 Idealny jako deser, na wynos do pracy czy na drugie śniadanie dla Twojej pociechy.

! Masę na ten chlebek możecie przełożyć do papilotów i upiec w formie muffinek. Czas pieczenia się skróci, myślę, że wystarczy ok.30min – na złoty kolor.

Składniki

  • 3 duże dojrzałe banany
  • 115 g wegańskiego masła (albo zwykłego jeżeli nie zależy Wam na wegańskiej wersji)
  • 1 łyżka świeżego soku z cytryny
  • 5 suszonych daktyli bez pestek (może być suszone śliwka bądź suszone figi)
  • 1 duża łyżka wegańskiego jogurtu (albo naturalnego/greckiego)
  • 210g mąki uniwersalnej bez glutenu (ja używam Schar, można dać pszenną mąkę ok.260-280g)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia (bez glutenu)
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cynamonu w proszku
  • 2-3 garści orzechów włoskich albo pekan (+ kilka orzechów do dekoracji, zamiast orzechów można wrzucić gorzką czekoladę)

Sposób przygotowania

  1. Banany obieramy i wkładamy do głebokiej miski. Dodajemy sok z cytryny i widelcem rozgniatamy na papkę.
  2. W międzyczasie na małym ogniu roztapiamy masło.
  3. Orzechy prażymy na suchej patelni a następnie szatkujemy na małe kawałki oraz daktyle szatkujemy na małe kawałki.
  4. Dodajemy do banków jogurt, roztopione masło i mieszamy do połączenia.
  5. W oddzielnej misce łączymy wszystkie suche składniki: mąka, proszek do pieczenia, soda, sól, cynamon.
  6. Piekarnik nagrzewamy na 180C.
  7. Do mokrych składników dodajemy suche i mieszamy do połączenia.
  8. Następnie dodajemy poszatkowane daktyle i orzechy i mieszamy.
  9. Małą keksówki wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy masę. Na wierzch można położyć kilka orzechów do dekoracji bądź inny ulubiony dodatek.
  10. Pieczemy aż się zarumieni a boki chlebka będą z łatwością odchodzić od formy i papieru do pieczenia. Mniej więcej ok.45min. Pozostawiamy na 15min. w ciepłym piekarniku a następnie zostawiamy do całkowitego ostudzenia.

Cześć, Jestem Kasia

Pasjonatka zdrowego odżywiania, podróży i holistycznego podejścia do życia. Mama najpiękniejszego kwiatuszka.
Certyfikowany specjalista ds. dietetyki (SGGW). Nie jem mięsa. Nie zamierzam Ciebie przekonywać do rezygnacji z ulubionych potraw ale pomogę Ci odkryć „zdrową kreatywność” w kuchni. Jak jeść BEZ TABU żeby być zdrowym.
Tagi:
Udostępnij:

Social Media

Potrzebujesz więcej przepisów?

Prawie 10k subskrybentów

Możesz zrezygnować kiedy chcesz.

Zobacz także

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *