Jesienna pora a co za tym idzie obniżona odporność… Biegnę do Was na ratunek z najlepszym bulionem warzywnym jaki możecie zrobić. Nie bez powodu nazywa się ten wywar – bulionem mocy! Ja osobiście gotuję go jeszcze w oparciu o kuchnie Pięciu Przemian. Według Medycyny Chińskiej bardzo ciężko zastąpić w niej mięso (stanowi ono w pewnym sensie swoiste „lekarstwo”) ale wersja wegańska jest równie aromatyczna, jak i lecznicza. Co tutaj ma znaczenie? Przede wszystkim kolejność umieszczania składników. Zupa mocy polecana jest w szczególności kobietom przygotowującym się do porodu, kobietom w połogu, jak i chorym czy dzieciom. Bardzo Wam polecam przygotowywać wszystko (od gotowania różnych zup po gotowanie kasz) na bazie bulionu mocy, w szczególności w okresie jesienno-zimowym.
Ja na bazie tego bulionu przygotowuje taki o to wegański rosół z bezglutenowym makaronem 🙂 ale w chorobie polecam pić również sam, ciepły bulion (najlepiej 1l dziennie).
Szczerze wygląda to jak przygotowywanie magicznego eliksiru 🙂 Każdy składnik ma znaczenie i jego kolejność wrzucania. Zawsze się czuję jak Panoramix, dosłownie jakbym miała czarować z tego bulionu ale coś w tym jest. Za każdym razem wychodzi taki sam smak, po prostu niesamowicie aromatyczny.
I już uprzedzam: opcjonalnie znaczy opcjonalnie czyli nie musi być a reszta musi 🙂
Bulion możecie ugotować na wieczór i zostawić warzywa jeszcze w środku przez całą noc a przed przygotowaniem odcedzić. Ogólnie mówi się, że im dłużej gotujesz tym bulion nabiera większej mocy.
Składniki
- 3-4l gorącej wody
- 3 szt. marchewki
- 3 szt. korzenia pietruszki
- pęczek natki pietruszki
- kilka łodyg świeżej kolendry
- kilka gałązek świeżych ziół: lubczyk, tymianek, majeranek, oregano (jeżeli nie ma możliwości na świeże to suszone przyprawy po 1 płaskiej łyżce)
- 1 szt.suszonego daktyla
- 1 ząbek czosnku w łupince
- 1 suszony grzyb (opcjonalnie)
- 4 szt. ziela angielskiego
- 4 szt. liścia laurowego
- 1 szt.pora tylko biała część
- plaster świeżego imbiru
- 1 szt. cebuli białej
- korzeń selera średniej wielkości
- 1 szt.selera naciowego (opcjonalnie)
- 1-3 szt. świeżej kurkumy (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki suszonej kurkumy
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
- sól do smaku
- 1 łyżeczka sosu sojowego (opcjonalnie)
- łyżka soku z cytryny
- łyżka oleju kokosowego virgin
Sposób przygotowania
Zanim składniki wrzucimy do zupy polecam wszystkie warzywa (rozgniatamy czosnek w łupince) umyć, wręcz wyszorować, nie obieramy (chyba, ze seler w ostateczności) i podpiekamy (180C, termoobieg, ok.10-15min)
Następnie przygotowujemy zupę. Należy zachować kolejność wkładania składników:
- O (ogień): gorąca woda
- Z (ziemia): marchewki
- M (metal): ziele angielskie, liść laurowy, por, cebula, imbir
- W (woda): sól (1 łyżeczka)
- D (drzewo): kilka łodyg natki pietruszki, kilka łodyg świeżej kolendry
- O: świeże/suszone zioła: lubczyk, majeranek, oregano, tymianek
- Z: seler, korzeń pietruszki, suszony grzyb(opcjonalnie)
- M: rozgnieciony czosnek, seler naciowy (opcjonalnie) – gotujemy ok.2h na małym ogniu.
- Następnie W: sos sojowy albo sól (1/2 łyżeczki)
- D: świeża kolendra albo natka pietruszki
- O: sok z cytryny, kurkuma (podpieczona-opcjonalnie, jak i suszona)
- Z: suszony daktyl, olej kokosowy
- M: pieprz czarny
- W: sól – ostatnie przyprawienie solą, sprawdzamy smak – gotujemy ok. 1h na małym ogniu, odcedzamy
- D: świeża, posiekana natka pietruszki – bulion można posypać przed wypiciem. Na zdrowie! 🙂
Dodaj komentarz